Stablecoiny na cenzurowanym – jak regulacje MiCA blokują USDT i USDC w Europie

Czas czytania w minutach: 3

W świecie kryptowalut każdy cykl ma swoje tajemnice i ukryte gry interesów. W hossie 2025 przyszło nam oglądać coś, co przypomina perfekcyjnie zaplanowany ruch na szachownicy finansowej. W Europie, dokładnie w momencie, gdy rynek zaczynał nabierać prędkości, wprowadzono regulacje MiCA, które skutecznie odcięły inwestorów od najpopularniejszych stablecoinów, takich jak USDT czy USDC.

Przypadek? Nie sądzę.

MiCA – rynek „chroniony” czy zmanipulowany?

MiCA, czyli Markets in Crypto-Assets Regulation, miało w założeniu chronić europejskich inwestorów przed ryzykami związanymi z kryptowalutami. W praktyce wygląda to jednak jak celowa gra przeciwko detalistom. Zamiast zabezpieczenia w stabilnych walutach takich jak USDT, użytkownicy są zmuszani do używania kryptowalut jako zabezpieczenia pozycji. Co to oznacza?

Ryzyko likwidacji rośnie lawinowo. Wartość zabezpieczenia w BTC zmienia się razem z rynkiem, a przy spadku ceny – tracisz podwójnie. Cena leci w dół, a wraz z nią spada wartość Twojego zabezpieczenia. To doskonały scenariusz dla tych, którzy chcą wykosić mniej ostrożnych inwestorów.

Dlaczego właśnie teraz?

Nie sposób nie zauważyć zbieżności czasowej. Blokada USDT i USDC przypada na początek hossy – dokładnie wtedy, gdy inwestorzy najbardziej potrzebują stabilnych narzędzi do zarządzania ryzykiem.

  1. Brak stablecoinów to większa zmienność.
  2. Większe ryzyko dla inwestorów detalicznych.
  3. Sprzyjanie instytucjom, które mogą korzystać z bardziej zaawansowanych strategii zabezpieczających.

Lokalne rozwiązania? Witajcie cyfrowe euro!

Oczywiście, zakazanie zagranicznych stablecoinów może być doskonałym pretekstem do wprowadzenia własnych rozwiązań, takich jak cyfrowe euro, które zapewni pełną kontrolę nad kapitałem obywateli. I oczywiście – w „dobrej wierze”.

Ale czy naprawdę wierzymy w ich dobrą wiarę?

Manipulacja w białych rękawiczkach

Blokada stablecoinów w Europie to nic innego jak perfidna manipulacja rynkiem. W efekcie inwestorzy są bardziej narażeni na likwidacje, a instytucje mogą przejmować rynek na preferencyjnych warunkach. MiCA miała chronić inwestorów, ale póki co wygląda na to, że ich jedynie wystawia na jeszcze większe ryzyko.

W końcu czym byłaby hossa bez odrobiny kontroli i manipulacji?

regulacje MiCA blokują USDT i USDC w Europie
error: Zakaz kopiowania treści