Co dalej? – po spotkaniu z mentorem
Miałem dzisiaj to niezwykłe przywilej – rozmowa z jednym z najjaśniejszych umysłów naszych czasów, Philem Koniecznym. Rozmowy z mentorem to zawsze pewna doza ekscytacji, ale kiedy rozmawiasz z kimś o tak ogromnym doświadczeniu i wiedzy, to jak wspinaczka na najwyższy szczyt wiedzy, gdzie powietrze jest tak rzadkie, że czujesz każdy wdech. I co teraz? Po takim spotkaniu można poczuć się onieśmielonym, przytłoczonym. Można poczuć się jak młody adept sztuki, który właśnie zdał sobie sprawę z ogromu drogi, jaką jeszcze przed sobą ma. Ale z drugiej strony, to też inspiracja.
Phil Konieczny, choćby ze względu na swoje nazwisko, kojarzy się z nieustępliwą determinacją w dążeniu do celu. Nie ma rzeczy niemożliwych dla osoby, która wierzy w siebie i ma odpowiednich nauczycieli. Podczas naszej rozmowy, Konieczny podkreślił kilka kluczowych punktów. Pierwszy to ciągłe uczenie się. W świecie, który się nieustannie zmienia, stojąc w miejscu oznacza cofanie się. Drugi punkt to umiejętność adaptacji. Trzeba być elastycznym, potrafić dostosować się do sytuacji, ale jednocześnie trwać przy swoich przekonaniach. No dobrze, ale co z tego dla mnie? Jak mogę wdrożyć te rady w moim życiu? Przede wszystkim, muszę zacząć od siebie. Wytyczyć ścieżkę, którą chcę podążać, ale jednocześnie być otwartym na zmiany. Muszę też znaleźć sposób na ciągłe doskonalenie się, czy to przez lekturę, kursy czy rozmowy z ludźmi, którzy mają inne doświadczenia.
Spotkanie z mentorem to zawsze przełomowy moment. To czas refleksji, ale też motywacji. Czuję się zainspirowany i gotowy podjąć wyzwanie. Bo przecież, jak mawia Konieczny, „Nie ma rzeczy niemożliwych dla tego, kto ma odpowiednią determinację”. A ja jestem gotów ją udowodnić.