Hossa – magiczne słowo, które rozgrzewa wyobraźnię każdego inwestora kryptowalutowego. W social mediach roi się od postów o nowych szczytach, o tym, kto co kupił i za ile sprzedał. Ale w tym kryptowalutowym Eldorado łatwo stracić głowę (i portfel). Dlatego jestem zmuszony dziś, napisać poradnik, jak przetrwać hossę bez paniki, błędów i nerwowych tików.
1. Nie bądź Januszem paniki
Każda hossa ma swoje spadki. Wiedz jedno: rynek kryptowalut nie jest prostą linią do nieba. To raczej kolejka górska, gdzie czasem wydaje się, że za chwilę spadniesz w otchłań. W takich chwilach nie panikuj. Media społecznościowe będą tryskać nagłówkami w stylu „BTC upada! Czy to koniec hossy?”. Wiedz jedno – to norma. Kupujesz spadki, a nie emocje z Twittera.
2. Kluczowe poziomy makroekonomiczne – brzmi poważnie, ale jest proste
Zanim rzucisz się na zakupy, otwórz dłuższy wykres Bitcoina i zaznacz kluczowe poziomy wsparcia. Dodaj średnie kroczące i poziomy Fibonacciego – nie wiesz, co to? Spokojnie, znajdziesz w sieci setki poradników. Najważniejsze jest to, byś wiedział, gdzie potencjalnie rynek może się zatrzymać. To Twoja mapa podczas nawigacji wśród zawirowań rynku.
3. Czerp zyski, zanim zrobią to inni
Wiesz, co jest najgorsze? Że czekasz na wyższy szczyt, a zamiast tego spada jak kamień. Dlatego nie bój się realizować zysków. Oczywiście, każdy marzy o sprzedaży na ATH (all-time high), ale prawda jest taka, że nikt nie ma szklanej kuli. Lepiej zostawić trochę pieniędzy na stole, niż obudzić się z niczym.
4. Lista zakupów – planuj jak na wyprzedaż w Black Friday
Kiedy nadchodzą spadki, będziesz chciał kupować. Ale co? To trzeba zaplanować zawczasu. Zanim rynek zrobi kolejną korektę, spisz listę altcoinów, które wykazują siłę. ETH, SOL, czy może coś mniej popularnego? Przygotuj się, bo panika to zły doradca.
5. Cierpliwość – cnota kryptowalutowego inwestora
Podobnie jak nigdy nie trafisz idealnego szczytu, tak samo trudno trafić w idealny dołek. Nie przejmuj się tym. Ważne, by kupować stopniowo, obserwując rynek. Pamiętaj, że podczas hossy korekty są zwykle szansą na tanie zakupy, a nie oznaką końca świata.
6. Powtarzaj, ale zmniejszaj ryzyko
Każda kolejna korekta podczas hossy to okazja, ale z każdym razem ryzyko rośnie. Dlatego stopniowo zmniejszaj swoje zaangażowanie na rynku. Nie chcesz przecież, żeby Twoje ciężko zarobione zyski przepadły, gdy hossa zmieni się w bessę.
Hossa to czas wielkich możliwości, ale równie wielkich zagrożeń. Kluczem jest posiadanie planu, który ochroni Cię przed emocjonalnymi decyzjami. Pamiętaj, że na giełdzie nie wygrywają ci, którzy mają najwięcej szczęścia, ale ci, którzy mają najwięcej cierpliwości i dyscypliny. Powodzenia – i nie zapominaj o czerpaniu radości z procesu!
Jeśli podobają Ci się moje teksty, podziel się nimi ze znajomymi. Będzie mi również miło, jeśli zostawisz komentarz. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do lektury moich innych artykułów na temat Bitcoin, Ethereum, Dogecoin, BNB i innych kryptowalut, które nie są oczywiście poradą inwestycyjną.