Gdy świat zatrzymuje się na chwilę, by świętować Wigilię, Kontrowersjusz Kontrowerski, znany z niebanalnych podróży i misji, postanowił podzielić tę noc z innymi – wirtualnie. 24 grudnia, dokładnie o 19:00 na Facebooku i o 21:00 na TikToku, rozpoczął swoją niezwykłą Wigilię, zapraszając do wspólnego celebrowania wszystkich, którzy chcieli się z nim połączyć.
Pierwszym akordem tego wyjątkowego wieczoru był toast bimbrem Ducha Puszczy. Wzniósł kieliszek „za nasze zdrowie”, inaugurując tym samym świąteczne obchody. Następnie zaserwował sobie barszczyk z uszkami, który, jak mówi, otrzymał od Wiedźmy – lokalnej uzdrowicielki z Orla.
Wigilia w żuku miała swój niepowtarzalny klimat, choć nie obyło się bez pewnych niedoskonałości. Kontrowersjusz, w duchu swojej nazwy, nie unikał kontrowersji – palenie papierosów na żywo, choć nie jest najlepszym przykładem dla młodych i osób wrażliwych, było częścią jego autentycznego obrazu. Mimo braku muzyki i ograniczeń przestrzennych, ciepło ogrzewania i blask dwóch świeczek sprawiały, że atmosfera była niesamowicie świąteczna.
W trakcie live’a Kontrowersjusz dzielił się refleksjami po minionym roku, podsumowując swoje doświadczenia i wyzwania. „Witaj w zjebanym świecie” – mówił z uśmiechem, podkreślając, że mimo wszystko warto trzymać się razem. Ta pierwsza wigilia w żuku stała się dla niego okazją do podsumowania całego roku – refleksji nad tym, co przyniósł i czego nauczył. „Trzeba coś zmienić,” rozmyślał, dając do zrozumienia, że każdy nowy rok to nowa szansa na poprawę i rozwój. Smutek przyniosła wiadomość o stracie bliskiego przyjaciela i kilku kolegów, przypominając o ulotności życia.
Świąteczna noc nie była by kompletna bez prób śpiewania kolęd. Kontrowersjusz, z typowym dla siebie humorem, stwierdził, że od jutra przestaje pić, choć jego kolędowanie mogło nie każdemu przypaść do gustu. Gęś, którą miał na święta i próbował skubać, została „skubana” przez wiedźmę – trzy razy szybciej od niego.
Reakcja na live była ogromna – Na moment pisania tego tekstu, ponad 300 komentarzy i kilka tysięcy wyświetleń świadczyły o tym, że nawet w samotności żuka można poczuć wsparcie i towarzystwo. Anioł, jego wierny pies, chrapał sobie spokojnie, podczas gdy Kontrowersjusz martwił się, że bez muzyki „może ochujać do reszty”.
Dziękując za wsparcie i towarzystwo, Kontrowersjusz zapowiedział nową akcję – „dwa serca” dla 16 osób, które wpłacą na Pomagam.pl. W tym duchu chaosu i ciepła, Bartosz próbował zaśpiewać „Cichą noc”, ale po kilku minutach technicznych problemów, live znów wrócił na chwilę, by zanucić „Przybieżeli do Betlejem”.
Tak oto minęła Wigilia z Kontrowersjuszem – pełna emocji, refleksji i nieoczekiwanych momentów. Kontrowersjusz, w swoim stylu, nie zapomniał o życzeniach świątecznych dla wszystkich przybyłych. Wigilia z Kontrowersjuszem była więc czymś więcej niż tylko kolejnym live’em. To było świadectwo ludzkiej wytrwałości, ciepła i potrzeby bycia razem, nawet jeśli „razem” oznacza połączenie przez ekran. Kontrowersjusz, z psim towarzyszem Aniołem u boku, przypomniał nam wszystkim, że święta to nie tylko tradycje i zwyczaje, ale przede wszystkim ludzka bliskość, ciepło i wzajemne wsparcie.
Wszystkiego dobrego, Kontrowersjuszu! Niech ten czas przyniesie Ci spokój, a Twoja misja trwa nadal, niosąc pomoc i radość gdziekolwiek pojedziesz. Trzymaj się ciepło i niech każdy nowy dzień będzie dla Ciebie kolejną okazją do dzielenia się dobrem i uśmiechem.