Czas czytania w minutach: 3

Zadufany w sobie polityk w świecie rzeczywistym

We współczesnym świecie pełnym niepewności, zmian i przyspieszonej ewolucji społecznej, polityka zaczyna przypominać bardziej teatr niż poważne działanie na rzecz ludzkości. Pewien charakterystyczny typ lidera, który rośnie w siłę w różnych częściach świata, jest szczególnie niepokojący: zadufany w sobie „bóg-polityk”.

Jest to osoba, która uważa, że posiada odpowiedzi na wszystkie pytania, która twierdzi, że jedynie jej wizja przyszłości jest słuszna. W jego oczach świadomość własnej wyjątkowości prowadzi do przekonania, że zna wszystkie odpowiedzi i że jego wizja świata jest jedyną słuszną.

Cóż, historia uczy nas, że takie postawy prowadziły często do upadku wielkich imperiów. Wielu liderów, którzy uważali się za nieomylnych, popełniło błędy, które miały tragiczne skutki dla ich narodów. Gdy człowiek zaczyna wierzyć, że jest bogiem, zanika w nim zdolność do słuchania innych, do przyjmowania krytyki, do uczenia się.

Ten „bóg-polityk” nie dba o rozwój społeczny czy dobrobyt obywateli – jego jedynym celem jest utrzymanie władzy i przemodelowanie świata zgodnie z własnym, wąskim punktem widzenia. Świat, który mu się nie podoba, staje się celem jego krytyki, zmian i reform, które nie zawsze są w najlepszym interesie społeczeństwa.

Ale my, obywatele, nie jesteśmy bezsilni wobec takich liderów. W demokracji mamy narzędzia, by wyrazić nasze niezadowolenie, nasz sprzeciw. Mamy wolne wybory, wolność słowa, prawo do protestu. Musimy być czujni i nie pozwolić, by nasze społeczeństwo zostało przekształcone według kaprysów jednego człowieka, który myśli, że jest bogiem. Pamiętajmy, że prawdziwa siła tkwi w jedności i współpracy. W świecie, w którym „bóg-polityk” chce narzucić swoją wizję, my, jako społeczeństwo, musimy stanąć ramię w ramię i bronić naszych wartości, naszej wolności i naszej przyszłości.

Dodaj komentarz

error: Zakaz kopiowania treści