Grogu – Kiedy Moc spotyka blockchain

Czas czytania w minutach: 4

Siedziałem na statku Razor Crest, w moim ulubionym fotelu. Din Djarin, znany wszystkim jako Mandalorianin, znowu opowiadał mi o tym, że powinienem jeść więcej zielonych rzeczy (pewnie dlatego, że sam wyglądam jak chodząca sałata). Tymczasem ja miałem coś ważniejszego do roboty. Przecież kryptowaluty same się nie zrozumieją!

Jakieś kilka tygodni temu, podczas jednej z naszych podróży, trafiłem na planetę, gdzie młodzi geniusze budowali całe swoje gospodarki na blockchainie. „Grogu” — powiedział jeden z nich, podając mi tablet — „Musisz to zobaczyć. To przyszłość!” Od tamtej chwili zafascynowałem się kryptowalutami, a Mando dziwi się, dlaczego spędzam tyle czasu w holonecie.

Dziś, drodzy czytelnicy, piszę ten felieton, bo jestem przekonany, że nawet taki mały zielony stworek jak ja może wnieść coś do tej przestrzeni. A więc – zaczynajmy!

Dlaczego Bitcoin jest jak Moc

W kryptowalutach odkryłem swoją wersję Mocy. Bitcoin – ojciec wszystkich kryptowalut – działa jak ta niewidzialna energia, która przenika wszystko. Jest zdecentralizowany, niezależny i każdy może się nim posługiwać, o ile zna zasady gry. Ale uwaga – jak z Mocą, możesz jej użyć dla dobra albo dla ciemnej strony. Warto o tym pamiętać, zanim zaczniesz hobbystycznie majstrować przy portfelach kryptowalutowych.

Altcoiny: Galaktyka pełna możliwości

Gdyby Bitcoin był Jedi, to altcoiny byłyby – no cóż – bardziej kreatywnymi Padawanami. Ethereum, Cardano, Solana – każdy ma swój styl i umiejętności. Ethereum przypomina mistrza Yodę – jest mądre, wszechstronne, ale czasem troszkę wolne. Solana? To raczej Ahsoka – szybka, błyskotliwa, ale wciąż uczy się na błędach. Altcoiny to dowód, że galaktyka blockchain jest nieskończona i każdy może znaleźć swoje miejsce.

NFT: Moją twarz na blockchainie?

Nie mogłem pominąć NFT. Wyobraźcie sobie: Grogu jako NFT! Moja twarz na każdej planecie, sprzedawana za milion kredytów. Mando chyba by się nie zgodził, ale przecież wszystko dla idei. NFT to dla mnie jak holokrony Jedi – unikalne i niezastąpione. Czy każdy potrzebuje NFT? Nie. Czy każdy chce mieć NFT? Tak, jeśli przedstawia coś ciekawego. No dobra, a teraz wyobraźcie sobie mnie – trzymającego swój ulubiony kubek z zupą – jako grafikę NFT. Słodkie, prawda?

Czego uczy mnie galaktyka kryptowalut

Kryptowaluty to jak eksploracja nowych planet. Czasem znajdziesz piękne krajobrazy, a czasem trafisz na złodziei Jawę, którzy sprzedają ci uszkodzony portfel kryptowalutowy. Ważne, by być czujnym, uczyć się i ufać intuicji. Ja, Grogu, wciąż poznaję ten świat, ale wiedzcie jedno – przyszłość leży w technologii, a kto się nie dostosuje, zostanie na pustkowiu jak Banta bez wody.

A teraz wybaczcie – Din woła mnie na trening. Ale spokojnie, do kryptowalut wrócę. Przecież żadna galaktyka nie jest za duża dla takiego małego zielonego stwora!

Niech Moc (i blockchain) będzie z Wami!

 

Grogu znany także jako The Child lub potocznie Baby Yoda

Dodaj komentarz

error: Zakaz kopiowania treści