Trzy miesiące

Trzy miesiące

To były trzy miesiące, co wypaliły duszę
Szukałem wolności, a znalazłem burzę
Trading jak ogień – pali, jeśli nie znasz reguł
Zyskałem świadomość, choć przegrałem w biegu

W styczniu rzuciłem się na głęboką wodę
Crypto Stasiak – wchodzę w nową przygodę
Nie znałem języka, nie kumałem Discorda
Ale czułem nadzieję, choć serce było niepewne

Zasypiałem z wykresami, budziłem się w stresie
Każdy live jak powietrze – musiałem go w siebie wciągnąć jeszcze
Pierwsze dolary na plusie, serce biło mocniej
Myślałem: „To jest to”, aż los uderzył chłodniej

To były trzy miesiące, co wypaliły duszę
Szukałem wolności, a znalazłem burzę
Trading jak ogień – pali, jeśli nie znasz reguł
Zyskałem świadomość, choć przegrałem w biegu

Luty przyszedł z mrozem – rynek runął w dół
Straciłem nie tylko zysk, ale wszystko w pół
Oszczędności poleciały jak liście w huraganie
Zabrałem dzieci na ferie, bo głowa była w stanie…

…którego nie życzę nikomu – pusta kieszeń, wstyd
Ale wróciłem, próbowałem, bo nie chciałem w tym zgnić
Crypto odbiło, odzyskałem trochę sił
Ale marzec mnie zniszczył – jeszcze głębiej mnie wbił

To nie liczby – to emocje
To nie procent – to bezsenność
To nie tylko gra – to życie
I lekcja, która boli, gdy milczy sumienie

To były trzy miesiące, co wypaliły duszę
Szukałem wolności, a znalazłem burzę
Trading jak ogień – pali, jeśli nie znasz reguł
Zyskałem świadomość, choć przegrałem w biegu

Widziałem teatr – screeny z zyskami
Ale nikt nie pokazuje, jak tonie z stratami
Zrozumiałem schematy, kto tu gra naprawdę
Kto uczy, a kto tylko maskuje własne prawdy

Byłem ulicą – mięsem dla systemu
Z mojej kasy ktoś zbudował willę nad morzem
Ale nie mam żalu – sam wybrałem tę drogę
I choć dziś mam dług, wiem, że widzę szerzej

To nie jest historia sukcesu – to historia świadomości
Nie kupisz pokory, nie znajdziesz jej w chciwości
Zyskałem coś więcej – zrozumienie i cień nadziei
Że jeszcze wrócę… gdy serce się nie myli

To były trzy miesiące, co wypaliły duszę
Szukałem wolności, a znalazłem burzę
Trading jak ogień – pali, jeśli nie znasz reguł
Zyskałem świadomość… i może to mój debiut