Czas czytania w minutach: 3

Wierzę w Ludzi: O Dobroci, Która Mimo Wszystko Przetrwa

W czasach, gdy hejt stał się niemal nieodłącznym elementem naszego życia w sieci, łatwo jest zatracić wiarę w człowieka. Codziennie bombardowani jesteśmy negatywnymi treściami – obelgami, krytyką, niekończącym się strumieniem jadu, który z łatwością może podważyć nasze przekonanie o ludzkiej dobroci. Czasem trudno dostrzec tę pozytywną stronę. A jednak… jeśli spojrzeć głębiej, odłożyć na bok zgiełk i chaos internetu, można zauważyć, że ludzie, w swej istocie, są naprawdę „spoko”.

W mojej pracy wielokrotnie miałam okazję przekonać się, że za fasadą internetu, pełną anonimowości i pozornych podziałów, kryją się prawdziwe, ciepłe historie. Historie ludzi, którzy codziennie wybierają dobro. I choć te pozytywne doświadczenia rzadziej przebijają się przez szum medialny, istnieją – i są znacznie liczniejsze, niż moglibyśmy przypuszczać.

Są to te chwile, gdy nieznajomy pomaga drugiemu człowiekowi na ulicy, choć nikt tego nie widzi. Te gesty, które zmieniają nasze postrzeganie świata – uśmiech sprzedawcy, który doda ci otuchy, kiedy masz zły dzień, przypadkowy przechodzień, który zatrzymuje się, by pomóc zmienić przebitą oponę, czy młoda dziewczyna, która wysyła nieznajomej słowa wsparcia na forum, choć mogłaby równie dobrze napisać coś złośliwego. To wszystko składa się na dowód, że w głębi duszy, ludzie są dobrzy. Naprawdę dobrzy.

Często zapominamy, że w każdej osobie kryje się pewna historia – doświadczenia, radości, cierpienia, marzenia. Nie jesteśmy tak różni, jak może się wydawać, gdy patrzymy na siebie przez ekran. Hejt w sieci bywa jedynie maską, sposobem na wyrażenie frustracji, której źródła tkwią gdzieś głębiej. Ale kiedy zdarzy się chwila refleksji, kiedy spotykamy się twarzą w twarz z drugim człowiekiem, ta zewnętrzna warstwa obojętności znika. Pozostaje tylko człowieczeństwo, potrzeba zrozumienia, potrzeba kontaktu.

Wierzę w ludzi, bo wiem, że w każdym z nas tkwi zdolność do bycia kimś lepszym, do dawania dobra. Nie musimy żyć w świecie, gdzie hejt jest normą. Każdy z nas ma wybór, by przekształcać rzeczywistość wokół siebie – zaczynając od małych, prostych gestów. I to właśnie te gesty, te drobne, codzienne akty dobroci, są tym, co zmienia świat. Bo choć mogą wydawać się mało istotne, ich suma może stworzyć coś wielkiego.

Czasem wystarczy tylko uwierzyć w tę zmianę. Uwierzmy więc w ludzi, w ich dobroć, w ich potencjał. Zasługujemy na świat, w którym ludzie są dla siebie mili, empatyczni i wspierający. Taki świat już istnieje, tylko musimy nauczyć się go dostrzegać. A kiedy już to zrobimy, sami staniemy się jego częścią.

error: Zakaz kopiowania treści