Gwiazdy, Giełdy i Galaktyki Kryptowalut
Gdzieś w odległej galaktyce, daleko od naszego układu słonecznego, istnieje planeta, na której kryptowaluty to nie tylko codzienna waluta, ale też ulubiony sport. Nazywa się to KryptoKrąg – fantastyczne miejsce, gdzie ludzie grają w “Giełdę z Gwiazdami”.
Na początek, nie mylmy tego z naszym popularnym programem telewizyjnym. W “Giełdzie z Gwiazdami” mieszkańcy KryptoKręgu obstawiają, która gwiazda wybuchnie następna i jak wpłynie to na kurs ich ulubionej kryptowaluty. Słyszałem, że ostatnio supernowa w Czarnej Dziurze spowodowała wzrost BitGalaktyki o 2000%!
Na KryptoKręgu jest też coś, co nazywają “Rynkiem Meteorów”. Kiedy spadający meteor ma trafić w planetę, mieszkańcy szybko skupują “MeteorCoiny”. Jeśli meteor nie trafi – stracili inwestycję. Ale jeśli trafi… cóż, stają się nagle krypto-miliarderami.
Ale co najważniejsze, tamtejsze automaty do sprzedawania napojów akceptują tylko KryptoKolę. Jeśli masz w portfelu tylko tradycyjne pieniądze, zapomnij o gaszeniu pragnienia. Chyba że znasz kogoś na czarnym rynku, który za Twoje banknoty da ci trochę KryptoKoli. Oczywiście, jak to w każdym świecie, są tam też krypto-sceptycy. Twierdzą, że cały ten balon pęknie, kiedy okaże się, że główną wartością KryptoKoli jest… po prostu woda. Ale entuzjaści odpowiadają: “Woda? W naszym świecie to jest prawdziwe złoto!”
Wróćmy jednak na Ziemię, gdzie my, prosti śmiertelnicy, staramy się zrozumieć, co to jest blockchain, jak działa kopanie i dlaczego wszyscy są tak podekscytowani tym, że ktoś zapłacił 10,000 Bitcoina za dwie pizze. Może kiedyś też będziemy grać w “Giełdę z Gwiazdami”? Tylko zamiast supernowej będziemy obstawiać, która celebrytka jako następna zainwestuje w kryptowaluty. W międzyczasie, zastanawiam się, czy ktoś ma na sprzedaż trochę KryptoKoli. Słyszałem, że to naprawdę orzeźwiające!